niedziela, 3 lipca 2016

Mega jagodowy torcik na zimno



Torcik intensywnie truskawkowy na zimno


Wszystkiego najlepszego z okazji imienin dla mojej mamy :)

Pierwsza wersja tego deseru powstała przez przypadek. Po kupieniu całej łubianki truskawek nie wiedziałam co miałabym z nimi zrobić, a następnego dnia wyjeżdżałam. Żeby się nie zmarnowały, wymyśliłam sobie torcik na zimno (niestety w wynajmowanym mieszkaniu w Warszawie mam piekarnik, który nie chce ze mną w żaden sposób współpracować, co uniemożliwia mi robienie ciast pieczonych - wychodzi jedynie pizza i brownie). Gotowy torcik zaniosłam do pracy, a potem w tempie ekspresowym zniknął w żołądkach moich wspaniałych koleżanek i kolegów. Największą radością jest świadomość, że udało się sprawić komuś radość kawałkiem ciasta :D

Mamie opowiadałam o torciku, ale jakoś nie było okazji, żeby mogła spróbować wersję truskawkową. Korzystając z ostatnich truskawek, postanowiłam przygotować jej taki sam - WERSJA IMIENINOWA.




Cały torcik wykonany jest własnoręcznie, bez użycia sztucznych polepszaczy.